14 marca 2014

Rower, to dobra opcja na wiosnę.

     Jako, że we Wrocławiu rozpoczął się już sezon rowerowy, dziś będzie trochę o rowerach. Ale- inaczej! O rowerach na zdjęciach i to całkiem dobrych. Dziś wybrałyśmy się z Pucikiem (moją najcudowniejszą Pauliną, która od zawsze wspiera mnie w każdych ,,działaniach twórczych"!) na wernisaż wystawy Świat Rowerów, który miał miejsce w Bike Cafe- dopiero przez nas odkrytym, za to niezwykle urokliwym miejscu.
     Początkowo nie zanosiło się na jakikolwiek wernisaż, który mogły zapowiadać jedynie przepiękne, klimatyczne zdjęcia zdobiące ściany kawiarenki. Chwilkę jednak poczekałyśmy i zebrało się grono miłośników zarówno dwóch kółek jak i fotografii. Po lampce wina odważyłam się podejść do pana fotografa i zapytać o kilka szczegółów (o jezusie, jak bardzo boję się ludzi; no, alee... jestę dziennikarzę- i to właśnie stało się mobilizacją do rozmowy!). Zdjęcia należą do pana Bogusława Rawińskiego- przemiłego człowieka! (ach, wiara w ludzi wraca:)) Dużo rowerów, dużo pięknie ujętych rowerów. Kolory, perspektywa i klimat wystawy- cudowne!

    Na wernisażu pan fotograf pokrótce opowiedział o swojej twórczości i zaprosił do obejrzenia dzieł. Na ścianach pojawiło się mnóstwo zdjęć kolorowych rowerów. Nie są to jednak rowery nowe; zazwyczaj mają one swoją historię- są dla kogoś ważne, a dzięki fotografii już nigdy się nie zestarzeją. Są to zdjęcia z różnych okresów. Sam autor prac zapytany(przeze mnie, przeze mnie- tyle radości!) o to, dlaczego wybrał akurat taki temat, odpowiedział- a dlaczego nie? Rowery są wyjątkowe. Są metaforą wolności. Poza rowerami, które stały się tematem prac już piętnaście lat temu, w portfolio artysty możemy także zobaczyć pejzaże, szczególnie b&w, portrety, a także jazz. Przysłowiowe dwa kółka są ważnym dla twórcy elementem miejskiej przestrzeni. Interesujące są ciekawe zestawienia kolorystyczne, perspektywa, a także wyjątkowość każdego z przedmiotów. Jakże ciekawy może być np. rower mocno owinięty łańcuchem, jak wiele świadczy to o właścicielu- niewątpliwie rower jest dla niego czymś więcej, chce go chronić. Zdjęcia wydawałoby się martwego przedmiotu są niezwykle żywe dzięki emocjom jakie wyrażone są przez otoczenie dwóch kółek, czy też sposób ich ułożenia. Na wystawie zobaczyć możemy np. zabłocony i zardzewiały rower porzucony gdzieś na betonie; koło roweru opartego o latarnię, obok której rysuje się idealny styczny do opony jej cień, czy też dwie rażąco różowe damki na tle sklepu z- a jakże, różową wystawą. (ten fragment po redakcji będziecie mogli także przeczytać na wroclove.info- mój pierwszy tekst w ramach współpracy z tym portalem) Brzmi banalnie? Zwykłe rowery? Miłośnicy dwóch kółek i wrażliwcy tacy jak ja, na pewno dobrze będą czuli się we wnętrzu Bike Cafe. Już odnośnie samej części restauracyjnej- jak zauważyła Pucik- wiele rzeczy jest tam na odwrót: rowery przymocowane do sufitu do góry nogami , lampy na wzór tych ulicznych oraz oświetlenie z filiżanek- też takich na odwrót. Ciekawa koncepcja. 
     Jeśli ktoś poszukuje miłego miejsca na kawę, herbatę, czy rozmowę, to polecam Bike Cafe. O tak. Jak już wpadniecie, nie zapomnijcie obejrzeć zdjęć! Koniecznie! Ekspozycja: marzec- maj 2014.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
artykuł już na stronie- KLIK jest trochę... do poprawy, no, ale. Wyjątkowo, to wyjątkowe słowo, które naprawdę ma prawo powtarzać się w każdym zdaniu, a co!
PS chyba będę miała swój cudowny (no, bo jeszcze nie wiem, czy wyjątkowy) rower! tyle radości. 




 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony po sobie ślad na moim blogu. Bardzo cenne są dla mnie Wasze pochlebne komentarze, ale i te ze słowami krytyki. Jeśli macie jakieś uwagi- napiszcie o tym, dzięki temu będę mogła się doskonalić. :)